Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego nie ukrywa, że jest zmęczony rzeczywistością polityczną w Polsce. - Postawiłem na słowa "Nie traćcie ducha". Od razu je polubiłem ponieważ zawierają w sobie nadzieję na pozytywne zmiany - przyznał gość Bilansu Dnia.

Adama Duszyka nie zniechęcają ostatnie sondaże, które pokazują, że Trzecia Droga balansuje na granicy progu wyborczego. - Zawsze tak było. PSL był niedoszacowany, a wybory pokazywały co innego. Przygotowaliśmy się dobrze do wyborów. Zrobiliśmy badania z których wynika, że jestem najbardziej rozpoznawalną osobą po Mirosławie Maliszewskim, który jest naszą jedynką do Sejmu. Cieszę się, że do Senatu o mandat będzie ubiegał się Leszek Przybytniak. To pokazuje, że mamy mocnych kandydatów -prezes radomskich struktur PSL, który był gościem Bilansu Dnia. Rozmawiał Radosław Mizera: