Radny Wiesław Wędzonka zwrócił uwagę, że decyzja nie leży tylko po stronie miasta. - Również drugiej strony, czyli PPL. Umowa gospodarcza dotyczy dwóch stron. W gre wchodzą duże pieniądze, dlatego zachęcam do cierpliwości - powiedział polityk PO.

Według niego zainwestowanie Portów Lotniczych w lotnisko na Sadkowie byłoby wspaniałym wydarzeniem. - Czekamy na to już ponad 18 lat. Byliśmy krok od tego, by nasze lotnisko zostało wsparte przez budżet kraju - przypomniał Wiesław Wędzonka, z którym rozmawiał Radosław Mizera:

Jak już informowaliśmy, wszystko wskazuje na to, że umowa Portu Lotniczego w Radomiu z liniami Sprint Air nie zostanie przedłużona. Jeszcze w tym lub w przyszłym tygodniu zostanie ogłoszony nowy inwestor. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie będzie to Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze. Skarb Państwa jest zainteresowany nie tylko przejęciem 100 procent udziałów w radomskiej spółce ale i zainwestowaniem w lotnisko na Sadkowie.

Radomskie lotnisko wymaga nakładów rzędu ok. 140 mln zł w rozbudowę infrastruktury, w tym przede wszystkim – przedłużenie drogi startowej i budowę płyty postojowej.

W Radomiu przebywał już prezes Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze. Co najmniej dwukrotnie prezydent Radomia prowadził rozmowy w Warszawie.

Co będzie po 28 października? Loty pasażerskie zostaną zawieszone. Realizowane będą jedynie loty tzw. Business Aviation. Wiele mówi się o tym, że radomskie lotnisko przejmie część połączeń w Okęcia, które zmaga się z dużym ruchem.

Przypomnijmy, że Sprint Air realizował loty z lotniska na Sadkowie od kwietnia 2016 roku. Wcześniej z radomskiego lotniska latał łotewski przewoźnik Air Baltic i czeski Czech Airlines.