Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
ALEJA GWIAZD
Mariusz Syta
Patron dnia: św. Agnieszka z Montepulciano, dziewica i zakonnica
Dziś jest: Sobota, 20 kwietnia 2024

RADOM

Dziennikarze wspominają papieskie wizyty...

poniedziałek, 18 maj 2020 14:35 / Autor: Weronika Chochoł
fot. katedra.radom.pl
Weronika Chochoł

Dla wiernych wizyty Ojca Świętego są niezwykłym przeżyciem duchowym. Dziś jednak pytamy dziennikarzy, jak wyglądały pielgrzymki Papieża Polaka do ojczyzny oczami reporterów i fotoreporterów. 

Papież Jan Paweł II odwiedził Radom 4 lipca 1991 roku. Podczas wizyty w Radomiu Ojciec Święty sprawował Mszę św. na radomskim lotnisku, odwiedził i pobłogosławił nowo wybudowane Wyższe Seminarium Duchowne, modlił się również przy pomniku Radomskiego Czerwca'76, a także spotkał się z dziećmi pierwszokomunijnymi w radomskiej katedrze. Ci, którym nie udało się wejść na lotnisko, wiwatowali na ulicach Radomia, by chociaż w ten sposób spotkać się z Ojcem Świętym. Nie brakowało spontanicznych reakcji, braw, a nawet wzruszeń. 

Jednak nie wszyscy mogli w pełni duchowo przeżywać tę wizytę. Ogrom pracy i zaangażowania by relacje były na jak najwyższym poziomie musieli w tę wizytę włożyć dziennikarze. Towarzyszyła im nie tylko presja czasu, ale również odpowiedzialność, by relacje były jak najlepsze. Wśród relacjonujących wizytę papieża w Radomiu była Barbara Pikiewicz, wówczas dziennikarka gazety "Życie Radomskie", która była oddziałem ogólnopolskiego dziennika "Życie Warszawy".

Mimo akredytacji dziennikarskiej upoważniającej do wejścia na płytę lotniska, Barbara Pikiewicz relacjonowała pielgrzymkę z domu, oglądając transmisję telewizyjną. Chodziło o to, by uniknąć korków i jak najszybciej przesłać materiały do redakcji. Jak wspomina, w 1991 roku dziennikarze pracowali korzystając z telefonu i faksu, komputery dopiero wchodziły na rynek medialny. - Z punktu widzenia pracy dziennikarskiej uważam, że to był wielki zaszczyt móc zrelacjonować tę wizytę. Do dzisiaj mam i bardzo często - przy okazji papieskich rocznic - sięgam po tę akredytację. To moja jedyna pamiątka z pracy dziennikarskiej - coś, co zdarzyło się raz i więcej się nie zdarzy - mówi Barbara Pikiewicz i szczególnie wspomina słowa Ojca Świętego skierowane do robotników, ale również całość spotkania w Radomiu. - Moją rolą było pokazanie tej wizyty we wszystkich możliwych aspektach - przede wszystkim tym duchowym, ale również pokazanie miasta, klimatu tego dnia, który już nigdy się nie powtórzy. Moje przeżycie duchowe było znacznie słabsze, niż osób, które uczestniczyły w nabożeństwie. Z drugiej strony - nie da się oddzielić tego przeżycia, jakie towarzyszyło mi, kiedy oglądałam tę transmisję - wspomina Barbara Pikiewicz: 

 

Fotoreporterem Centralnej Agencji Fotograficznej i Polskiej Agencji Prasowej był wówczas radomski fotografik Wojciech Stan. - Każdy z nas chciał zrobić to najlepsze zdjęcie, przeskoczyć samego siebie. Ojciec Święty miał w sobie coś niezwykłego - mówi Wojciech Stan w rozmowie z Radiem Plus Radom i wspomina trudy związane z fotografowaniem tak ważnej uroczystości. Mówi również o satysfakcji, która towarzyszy po rzetelnym wykonaniu tak ważnego zadania: 

 

VII pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski, która odbywała się w dniach od 5 do 17 czerwca dla Radia AVE (dzisiejsze Radio Plus Radom) relacjonowali Elżbieta Warchoł i Marcin Dąbrowski. Była to najdłuższa pielgrzymka Ojca Świętego do ojczyzny, podczas której papież odwiedził dwadzieścia trzy miejscowości. Na trasie od Gdańska do Krakowa wraz ze św. Janem Pawłem II byli również reporterzy z Radomia. Jak wspomina Elżbieta Warchoł, było to trudne logistycznie przedsięwzięcie. Czasem nie było gdzie się umyć, czasem trudno było o nocleg. - To było wędrowanie za Ojcem Świętym, trochę szalone, ale to chyba było Boże szaleństwo - mówi wspomina Elżbieta Warchoł.

Od godzin spędzonych w trasie, przez kontrole, które każdy dziennikarz musiał przejść, po zrealizowany materiał i wędrówkę do kolejnego miasta... Swoimi wspomnieniami z trasy, spotkaniami z ludźmi - często w ekstremalnych warunkach, odwadze, która pozwalała pokonywać trudności i emocjach, które udzielały się wszystkim opowiedziała dziennikarka Radia Plus Radom Elżbieta Warchoł: