Pandemia koronawirusa sieje spustoszenie w światowej gospodarce - coraz więcej firm upada, a część zawiesza lub ogranicza działalność. Podobna sytuacja jest w regionie radomskim. Dane za kwiecień pokazują znaczny wzrost bezrobocia.

- W kwietniu przybyły 743 osoby bezrobotne. Mamy obecnie 20 285 osób, z czego 10 751 z miasta i 9 534 z powiatu. Zarysowała się tendencja wzrostowa i najbliższe miesiące będą ją potwierdzać - mówi Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.

Dyrektor Józef Bakuła podkreśla, że w poprzednich latach miesiące wiosenne i letnie pokazywały spadek liczby bezrobotnych.

Znacznie zmalała też liczba ofert pracy w Powiatowym Urzędzie Pracy w Radomiu.

- Jeszcze parę miesięcy temu mieliśmy kilkaset ofert - 500 - 800 w niektórych miesiącach. Teraz jest kilkadziesiąt. To głównie są branże rolnicze. Potrzebni są ludzie do zbiorów. Myślę, że nie odczuła większego spadku z powodu koronawirusa branża budowlana - mówi Bakuła.

Firmy unikają jednak zwolnień grupowych. Do tej pory 4 zgłosiły taki zamiar do Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.

Jeśli chodzi o obcokrajowców, to PUP w Radomiu odnotował znaczny spadek liczby wniosków o zatrudnienie cudzoziemca.

Dyrektor Józef Bakuła prognozuje, że ze wzrostem bezrobocia będziemy musieli mierzyć się jeszcze przez kilka miesięcy.

- Wszystko będzie zależało, jak długo pandemia będzie się utrzymywać i jak intensywnie będzie przebiegać - mówi dyrektor.

Wzrost bezrobocia w kwietniu odnotował również Powiatowy Urząd Pracy w Kozienicach. Dyrektor Jan Mazur prognozuje jednak, że w maju rynek pracy powinien poprawiać się.

- Większość pracodawców już składa wnioski i chce uruchamiać działalność. Powoli to rusza - mówi Jan Mazur.

W regionie wzrost bezrobocia jest mniej lub bardziej widoczny. Przykładowo, Powiatowy Urząd Pracy w Szydłowcu odnotował w kwietniu wzrost liczby bezrobotnych, ale o zaledwie 13 osób, a w powiecie przysuskim przybyło 65 osób bez pracy, a w zwoleńskim 54. W powiecie koneckim przybyło 129 bezrobotnych, a w opoczyńskim 39.