Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Leon IX, papież
Dziś jest: Piątek, 19 kwietnia 2024

Siatkówka

Cerrad Enea Czarni Radom bliżej 11. miejsca

piątek, 19 marca 2021 20:33 / Autor: Michał Kaczor
fot. wksczarni.pl
Michał Kaczor

Cerrad Enea Czarni Radom pokonali Cuprum Lubin 3:0 w pierwszym meczu play-offów o 11. miejsce w PlusLidze. Rewanż za tydzień w Lubinie.

To było ostatnie spotkanie Cerrad Enea Czarnych Radom we własnej hali w tym sezonie PlusLigi. Rewanż zaplanowany jest na 28 marca.

I set:

Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry. Jako pierwsi dwupunktową przewagę wypracowali Cerrad Enea Czarni Radom (11:9). Po kolejnej skutecznej akcji "Wojskowych" o czas poprosił trener Marcelo Fronckowiak. Radomianie dalej grali skutecznie, czego efektem było powiększenie przewagi do 5 "oczek" (18:13). Dwa kolejne punkty zdobyli siatkarzy Cuprumu i od razu zareagował trener Dmitry Skoryy, który poprosił o przerwę. Ostatecznie Cerrad Enea Czarni Radom wygrali pierwszego seta 25:21.

II set:

Druga odsłona rozpoczęła się lepiej dla radomian (3:1), ale goście szybko wyrównali (4:4). Kilka minut później goście wypracowali dwupunktową przewagę, którą długo utrzymywali. Cerrad Enea Czarni Radom zdołali wyrównać (14:14), a chwilę później "Wojskowi" wyszli na prowadzenie 17:16. Dla trenera Fronckowiaka to był sygnał, żeby poprosić o przerwę. Nie przyniosło to zamierzonego efektu, bo chwilę później radomianie prowadzili 22:19. Cerrad Enea Czarni Radom kontrolowali przebieg gry do końca seta i wygrali 25:22.

III set:

Początek trzeciego seta należał do Cerrad Enea Czarnych Radom. Już na początku, przy stanie 6:2, o czas poprosił trener gości. Radomianie przeważali i w połowie seta prowadzili już 5 punktami (12:7). Marcelo Fronckowiak ponownie zebrał swoich zawodników przy stanie 17:10 dla "Wojskowych". Ostatecznie Cerrad Enea Czarni Radom wygrali 25:13 i cały mecz 3:0. 

Cerrad Enea Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:0 (25:21; 25:22; 25:13)