Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Stefan IX, papież WIELKI PIĄTEK
Dziś jest: Piątek, 29 marca 2024

SPORT

Powiedzieli po meczu Czarni - Indykpol

poniedziałek, 14 stycznia 2019 10:31 / Autor: Michał Kaczor
Michał Kaczor

Komentarze po meczu Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn (3:2).

Robert Prygiel (trener Cerrad Czarnych Radom): - Przegrywamy do 16, później wygrywamy do 20, 14, przegrywamy do 18 i wygrywamy do 7. Pomimo tego, że mecz trwał 5 setów, żaden set nie był zacięty. Bardzo cieszę się z tego zwycięstwa. Myślę, że da nam trochę pewności siebie. Dzisiaj tej pewności brakowało. Ostatnio mieliśmy ciężki okres, nie graliśmy dobrze, mieliśmy dużo problemów zdrowotnych. Na szczęście wszyscy są już zdrowi. To zwycięstwo, mam nadzieję, że będzie dla nas bardzo cenne. Cieszę się, bo chyba pierwszy raz w tym sezonie, że po przegranym secie dość łatwo wróciliśmy do gry. W drugim przegrywaliśmy 7:1 i potrafiliśmy wygrać, także można wyciągnąć plusy z tego zwycięstwa. We wszystkich setach, w których Olsztyn wygrał, zaczynało się od naszego złego przyjęcia. W pierwszym mogę usprawiedliwić swoich przyjmujących, bo były to trudne zagrywki, ale później nie były to zagrywki, które powinny nam zrobić taką krzywdę, jaką zrobiły. Michał [Filip - przyp. red.] dał bardzo dobrą zmianę. Maks dzisiaj nic nie grał. Michał dał bardzo dobry impuls. Myślę, że jego zmiana wniosła bardzo dużo pozytywnego do naszej gry.

Michał Mieszko Gogol (trener Indykpolu AZS Olsztyn): - Myślę, że w pierwszym secie wywarliśmy presję zagrywką na rywalach, ale też graliśmy dobrze w systemie blok - obrona, podbijaliśmy bardzo dużo piłek. Myślę, że "niecierpliwość" to jest najlepsze słowo, które w tej chwili cechuje naszą drużynę. Trzeba też pamiętać, że my walczymy o to, żeby odbudować swoją pewność siebie. To, co dzisiaj stało się w trzecim secie jest też i dla mnie bardzo dziwną rzeczą, jak drużyna może w pewnym momencie stanąć i popełniać bardzo proste błędy. Jestem zadowolony z tego, jak zagrywaliśmy, bo jakość naszej zagrywki się poprawiła. Mam trochę pretensje o asekurację.

Michał Filip (atakujący Cerrad Czarnych Radom): - Wydaje mi się, że głównym czynnikiem było nasze przyjęcie. Jak mieliśmy przyjęcie, graliśmy bardzo dobrą siatkówkę, a gdy udało się drużynie z Olsztyna przycisnąć nas zagrywką, to gra nam siadała w każdym elemencie. Jak graliśmy dobrze w przyjęciu, to wygrywaliśmy dany set. Wydaje mi się, że jako drużyna zbyt luźno podeszliśmy do tego meczu.