Biskup Henryk Tomasik zauważył, że papież Franciszek często nazywany jest nauczycielem kultury spotkania. Dodał, że komunikacja jest szansą wyrażenia miłosierdzia i kształtowania relacji w duchu miłosierdzia. Stwierdził też, że w relacjach międzyludzkich nie wystarczy samo słuchanie, lecz wysłuchanie drugiej osoby. - Słuchamy radia, różnych wypowiedzi, nie reagujemy, nie czujemy się zobowiązani, aby nawiązać kontakt, dlatego papież Franciszek akcentuje różnice między słuchaniem a wysłuchaniem. Podkreśla potrzebę kształtowania kultury kontaktu - powiedział biskup Tomasik w audycji "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom. 

Biskup Tomasik dodał, że wysłuchiwanie drugiej osoby nigdy nie jest łatwe. Nawiązując do słów papieża Franciszka powiedział, że czasami bardziej wygodne jest udawanie głuchych. - Obserwujemy dyskusje polityków. Zdarzają się przypadki osób, które mówią co chcą. Nie nawiązują kontaktu. Byłem świadkiem takiego spotkania, gdzie osoba przemawiająca nie zwracała uwagi na innych uczestników dyskusji. To był smutny obraz. Papież Franciszek chce mocno podkreślić potrzebę tworzenia dobrych relacji przez słowo. Jesteśmy zaproszeni, aby nawzajem siebie szanować, nawet wówczas, kiedy nie możemy zaaprobować tezy głoszonej przez osobę przemawiającą. Jeśli chrześcijanin spotka się z niewierzącym, nie musi aprobować jego wszystkich poglądów, ale zawsze powinien obowiązywać szacunek dla tej osoby - mówił biskup radomski. 

Biskup Tomasik nawiązując do słów poety Romana Brandstaettera „niech ani jedno polskie słowo nie rani, nie zabija" zaapelował do wszystkich osób uczestniczących w debacie publicznej o kulturę słowa. - Pokażcie kulturę słowa, bycia, szacunku, ale również umiejętność obrony swoich racji nawet wówczas, gdy nie zgadzamy się z drugim człowiekiem. Chrystus piętnował zło, ale zawsze szanował człowieka i dawał szansę na zmianę. To drogowskaz dla nas wszystkich - powiedział ordynariusz radomski. 

Bp Tomasik podziękował wszystkim pracownikom mediów katolickich za służbę człowiekowi i udział dziele ewangelizacji. - Gdyby nie było mediów katolickich, byłby z pewnością kulturowy totalitaryzm, a więc wmawianie społeczeństwu tez, które nie są zgodne z Ewangelią. Dlatego media katolickie mają szczególną misję, czyli świadczyć i bronić dobra - powiedział biskup. 

Z drugiej strony zauważył, że słowo może budować. - Może wnieść wiele dobra w życie człowieka. Ale może też zabić. Dzień modlitwy za media jest dniem, który zachęca nas do przemyślenia naszej odpowiedzialności za słowo, które wypowiadamy do drugiego człowieka i o drugim człowieku - podkreślił bp Tomasik. 

Bp Tomasik dodał, że e-maile, sms-y, sieci społecznościowe, czaty mogą być w pełni ludzkimi formami komunikacji. - Technika i cywilizacja są dobrodziejstwem. Służą człowiekowi, ale nie mogą przesłonić normalnych relacji międzyludzkich. Niezastąpiony jest kontakt z drugą osobą. Trudne zadanie mają rodzice, aby uczyć dzieci kultury kontaktu, aby technika nie przesłoniła relacji międzyludzkich - zakończył biskup Henryk Tomasik.